czwartek, 21 listopada 2013

Dziewicze płótno

Pokój niedawno po remoncie zapełnia się dopiero meblami.
Oto mój nowy nabytek, komódka z ikea z surowego drewna.
Plan jest taki, że będzie biała. Ale póki co, chcę się nią nacieszyć taką jaka jest.
Urzekła mnie jej surowość :)
Nietypowa ozdoba komody powstała przez przypadek. Zdarza mi się popełnić obraz, wcześniej przygotowuję sobie ramy i naciągam płótno, gdzieś musiałam je odłożyć. Nowa komódka aż się o to prosiła.
Kije samobije przyniesione z lasu, przeznaczone na wianek, też musiały gdzieś przeczekać...
Cóż będzie tak, aż wena mnie dopadnie.
Na zdjęciu widoczna też moja duma - parkiet bielony.





I składzik osłonek, czekają co je spotka.


I jeszcze sesja z wiankiem, wypatrzonym na SrebrnaAgrafka.pl
Zrobiony jest z papieru, starych książek.
Czy spodziewał się, że będzie wisiał w taki miejscu?
Zapewne nie, ja też nie. A jednak.





I buźka, dziś dzień życzliwości :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz