Nie będzie o piciu, ale o myciu :)
Butelki po sokach z ikei zamieniły się w świąteczne ozdoby, ale...
Ileż z nimi było pracy, jeśli ktoś próbował już zmyć z nich nalepki, to wie o czym mówię.
A jeśli nie, to zapraszam do spróbowania :)
W każdym razie jak dla mnie mycie się opłacało, bo podoba mi się efekt.
Na zdjęciach kuchnia świątecznie i niekoniecznie.
A tu tablice korkowe w kuchni, wieszam na nich różne ciekawostki :)
Np. aniołek i Mikołaj wykonane haftem krzyżykowym przez moją siostrę.
I sowa namalowana na desce przez moją koleżankę.
I na koniec pokojowo...
Mój pies cały czas świętuje, zmieniają się tylko poszewki...
Życzę Wam relaksu jak poniżej :)
Pozdrówki